top of page
Buscar

Literatura jest literaturą jedynie wówczas, gdy jest czytana

Literatura a społeczeństwo – Robert Ecarpit


„Literatura jest literaturą jedynie wówczas, gdy jest czytana” (221).


Escarpit, Robert (1980). „Literatura a społeczeństwo” [w:] Mencwel, Andrzej (red.) W kręgu socjologii literatury. Antologia tekstów zagranicznych. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy.


Jeden z pionierów teorii komunikacji, literatura jako forma komunikacji społecznej, zaznacza trudności ze zdefiniowaniem literatury i wynikające z tego faktu trudności metodologiczne.


Ryzyko badania treści explicite: rozbija jedność utworu, którą później się odtwarza za pośrednictwem wiązania treści z formą. Ponadto, ten model „nie liczy się ze sztucznością utworu literackiego i rozpatruje jego wyobrażeniową treść jak rzeczywistość co prowadzi do pomniejszenie roli pisarza i jego sytuacji historycznej” (217).


Zasadność badania wszelkiej literatury: „Jeśli o literaturze można mówić jedynie w wypadku arcydzieł, to jak można mówić o arcydziełach, nie zakładając jednocześnie pewnej koncepcji zjawiska literackiego” (218).


Zasadniczą kwestią, którą rozpatruje jest związek przyczynowy łączący strukturę społeczną ze strukturą literacką. Za Sartrem twierdzi, że kluczowe jest poruszenie problemu komunikacji literackiej: dlaczego i dla kogo się pisze (220).


Elementy specyfiki literatury:

„1. Literatura różni się od sztuki tym, że jest zarazem rzeczą i znaczeniem.

2. W naszym społeczeństwie cechą charakterystyczną literatury jest zgodność albo konflikt w sferze ponadjęzykowej między pewną formą instytucjonalną a pewną wolnością sposobu pisania.

3. Literatura składa się z utworów, które organizują wyobraźnię zgodnie ze strukturami homologicznymi w stosunku do struktur społecznych danej sytuacji historycznej” (220-1).

4. „Dzieło literackie to dzieło, które jest ‘podatne na zdradę’, tj. posiada taką dysponowalność, iż można spowodować, by nie przestając być sobą mówiło o odmiennej sytuacji historycznej, coś innego, niż mówiło w sposób jawny w sytuacji historycznej, w której powstało” (234).


Intelektualiści często przerażeni są wtargnięciem laos[tłumu] do kultury (224). Intelektualista „trzyma się swojej elitarnej pozycji i podtrzymuje literaturę jako instytucję” (224).


Instytucja literatury („monstrualna machina”): hierarchizuje i selekcjonuje literaturę (226) – „wybór wydawcy, nastawienie księgarza, ocena krytyków i wreszcie egzamin wstępny kwalifikujący do korpusu autorów uznanych przez uniwersytet” (226).


Zaangażowanie chroni przed wyobcowaniem w ramach „monstrualnej machiny” i przed milczeniem, choć pisarzom łatwiej się zaangażować jako ludziom, nie jako pisarzom (226). Podaje tu przykład Byrona, który zaangażowała się w wojnę o niepodległość Grecji.


Książka jako środek masowego przekazu: „włączona do sieci środków masowego przekazu, książka zyskuje różnego rodzaju przedłużenia – adaptacje, komentarze, aluzje – i staje się sama środkiem masowego przekazu” (227).


Wspólnota komunikacji pozwala na włączenie do obiegu literackiego grup dotychczas wyłączonych z tego procesu, nawet jeśli nie stykają się z arcydziełami (228).


Ograniczona/utrudniona komunikacja literacka. Odbiorcy spoza instytucji literatury nie uczestniczą w dyskusjach, nie mogą zadać pytania, są niejako niemi. „Czytelnik masowy rzadko bierze do siebie oferowane mu dzieło, ponieważ w przeciwieństwie do czytelnika należącego do wspólnoty intelektualnej, nie ma możliwości włączenia z kolei swojego wytworu do sieci komunikacyjnej” (229). Można się zastanowić, czy w społeczeństwach nowych technologii ta komunikacja nie została nieco „załatana” dzięki forom i mediom społecznościowym. Czy jednak intelektualiści i eksperci literatury czytają opinie fandomu? Czy fandom czyta artykuły naukowe?


Wzajemna mitologizacja czytelnika i pisarza w komunikacji literackiej. I jeden i drugi tworzą wzajemny obraz. „Ten do kogo pisarz pisze rzadko pokrywa się z tym, dla kogo pisze” (231). Czytelnika nie powinna interesować (według Escarpita) biografia pisarza a kwestia jego przydatności(232).


„Dobre” dzieło literackie. Wynika z jego trwałości i ciągłości jego podatności, czyli zdolności komunikowania (234).


Literatura to projekt (twór zamierzony i zrealizowany przez pisarza), medium (książka) i operacja (akt czytania) powiązane przez język (235-7).


Akt czytania jest warunkowany przez „wykształcenie, dotychczasowe doświadczenie czytelnicze, wiadomości, a nade wszystko jego [czytelnika] problemy osobiste” (237).


Literatura jako aparat. Jego części składowe to produkcja (wydawca), rynek i konsumpcja (239).


Pozaliterackie motywacje czytelnicze. Jako że nie sposób zaprogramować akt czytania, próbuje się programować poprzez pozaliterackie operacje: „edytorstwo literackie usiłuje pozyskać czytelnika literatury drogą motywacji nieliterackich, takich jak nawyki, snobizm, ostentacyjna konsumpcja, poczucie winy kulturowej albo subtelne wykorzystanie wspomnianej strefy pozajęzykowej, marginalnej strefy struktur ukrytych, w której działają między innymi przymusy społeczne, wytwarzające u czytelnika potrzebę uśmierzenia na pół świadomych obsesji, statystycznie uchwytnych zagrożeń, jak choroba, niepewność zatrudnienia, problemy współżycia z partnerem, lęk przed wojną itd” (242).


Bestsellery są stawiane na równi z klasykami jako „książki solidne”, które pozwalają na ciągłe inwestowanie i zyski (243). Więcej na temat „książek solidnych” w Rewolucja Książki Escarpita.


Ograniczona cyrkulacja literatury. Jest ograniczona przez intelektualistów uniwersyteckich selekcjonujących co „literaturą” jest i nie jest („inicjacyjne obrzędy dysertacji egzaminacyjnych i konkursowych” (244).


Przedmiot badań: albo społeczeństwo w literaturze albo literatura w społeczeństwie. Są to dla Escarpita tylko pozornie niedające się pogodzić (247). Escarpit za Sartrem proponuje jednocześnie analizę zjawiska literackiego i zjawiska społecznego (248).


Metodologia. „Potrzebny jest więc arsenał metodologiczny nader subtelny, przy czym podstawowym uzbrojeniem jest analiza strukturalna lub dialektyczna w analizie tego, co jednostkowe, a badania statystyczne w analizie mnogości. Dane zbierane za pomocą różnych technik – od indywidualnej lektury do ankiety kierowanej i niekierowanej – winny być równolegle opracowywane z punktu widzenia rozmaitych gałęzi wiedzy, które dotyczą zjawiska literackiego: historii, językoznawstwa, estetyki, ekonomii itd., zaś koherencję tej całości nadawałyby prowizoryczne hipotezy robocze, w których mogą się wyrażać głębokie motywacje badacza. Znaczy to że niemożliwa jest na razie jedna socjologia literatury” (250).


[Notatka z zebrania zespołu APENH z dnia 19.03.2020 r.]




16 visualizaciones0 comentarios

Entradas Recientes

Ver todo
bottom of page